Za siódmą górą, za siódmym lasem żyła sobie dziewczyna zakochana w książkach...

... Wiele opowieści z dzieciństwa zaczyna się w ten sposób. Z tego powodu postanowiłam rozpocząć prowadzenie bloga właśnie od takiego wstępu, ponieważ moja miłość do książek zaczęła się w momencie, kiedy moja mama każdego wieczoru czytała mi i mojemu bratu książki na dobranoc. Później pierwsza "dorosła książka" i moje życie całkowicie się odmieniło.  Nie sądzicie, że to brzmi trochę tak, jakbym mówiła o swoim pierwszym pocałunku? Ta sama duma, wielkie emocje, błyszczące z radości oczy. Tak właśnie było. Patrząc, z perspektywy czasu, wiele jej brakowało do poważnej, dojrzałej lektury, ale w tamtym momencie taka mi się wydawała.

Kilka miesięcy temu na instagramie natknęłam się na konta ze zdjęciami książek. Zaczęłam coraz częściej obserwować takie profile i zapragnęłam tak samo, jak tamte dziewczyny dołączyć do "bookstagrama". Mogę śmiało powiedzieć, że była to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam! Poznałam wiele wspaniałych, ciepłych i przyjacielskich osób, z którymi mogę dzielić się swoją pasją.   Teraz postanowiłam zrobić kolejny krok i założyć bloga. A dalej..? Kto wie? Może uda mi się w kiedyś zrobić kanał na yt, który tak bardzo chciałam zrobić?